Wczoraj, bedac w tzw.trasie, przez bite dwie godziny gadałam z psiapsi,z którą ostatnio kontakt mam trochę rzadszy, ale za to up-daty są długie. Psispsi zaliczyla kolejne rozstanie po kilkuletnim związku.Trochę zła była na mnie w jego trakcie, bo to ,co mi opowiadała kwalifikowało relację do takiego właśnie zakończenia, ale nie wypowiedziałam magicznego zabójcy relacji, czyli " a nie mówiłam?". Ale na bieżąco nie omieszkałam napomykać,...